Pierwsza poważniejsza jazda szosówką, trasa Kartuzy-Kartuzy, po drodze podziwiałem kaszubskie jeszcze zimowe krajobrazy Brodnicy, Borucina, Klukowej Huty, Stężycy, Gołubia a na deser Szymbark i Ostrzyce. Mocny wiatr i kaszubskie wzniesienia spowodowały, że odkryłem swój nowy maxHR: 197, o 15 więcej niż myślałem..Rower spisał się znakomicie, raz prawie leżałem przy dużej prędkości wjechałem w pryzmę śniegu i lodu.. o mało co i była by mega gleba.
Lasem po śniegu nad zatokę. Po drodze tak zmarzły stopy, że zajechałem do sklepu rowerowego w Sopocie i zakupiłem neoprenowe ocieplacze na stopy.. Model Rudy Project zdał egzamin, jednak niełatwo jest je założyć. Główną atrakca wycieczki była jazda po zamarzniętym Bałtyku, zwiedzilem wszystkie trzy mola (Sopot,Gdansk i Gdynia Orlowo). Piękna pogoda, słoneczko i czyste powietrze.
Jazda testowa nowej szosówki. Za duzo nie pojezdzilem ale co sie odwlecze to nie uciecze...Wszystko gra, byc moze tylko mostek do wymiany na krótszy (z 110mm). Niewątpliwie jest to mój wymarzony bike, polecam Wszystkim przesiadke na szosówke, chociaż mojej terenówki nie porzuce. To będzie bigamia.
Urwane kilka godzin podczas podroży służbowej. Na wynajętym biku turystycznym przejazd 80km po San Francisco i okolicach (Sausalito), baaaardzo ciekawie. Może kiedyś wrzucę kilka fotek, widoki z 300 metrowego wzgórza na Golden Bridge i Alcatraz niezapomniane.