Wypalanie wczorajszego procentowego grilla. Wyjazd około 8 rano, lajtowy przejazd z Kacka do Wrzeszcza po drodze minęliśmy Pachołek. Śniadanie w nowym Starbucksie we Wrzeszczu - slaby wystrój i brak jeszcze ichniego klimatu, potem napieranie w oliwskich lasach głownie szlakiem żółtym - momentami podjazdy dawały w kość ale generalnie tempo spacerowe. Słoneczko dzielnie przygrzewało i cały wyjazd udany. Kolega z Poznania z którym jechałem wyglądał na zadowolonego z widoków Matemblewie i Dolinie Strzyży.
Swiateczny wyjazd - uwielbiam pustawe szosy, brak ciężkiego sprzętu na drogach. Można sie zmagać z trasą i podziwiać krajobrazy. W trakcie nadłożyłem kilometrów bo poczułem "super moc" po odsawionych antybiotykach - ostatni wziąłem o 7 rano i okolo 14:00 zszedł z bebechów.
Rower krossowy Trek (świetna maszyna) użyczony przez lokalnego zawodnika, mam nadzieje niedlugo wznowi treningi i zawita na bikestats.
Przejażdżka dla relaksu po podróży do kraju, połączona z obiadem w domu i kawą w CH. Momentami Felt gnał z wiatrem tempem wyścigowym co było przyjemnym doświadczeniem - szczególnie trasa Chwaszczyno - Wlk Kack
Przejażdżka po pracy, zapowiadało się na deszcz ale ostatecznie przeszło bokiem. Szybko wyjechałem z miasta w góry, tempo spacerowe sprzyjało oglądaniu widoków. Dojechałem do Lubarska i trzeba było wracać przed zmrokiem. W Chorwacji znacznie się od wczoraj ochłodziło i po upałach nie ma śladu. Jutro oddaje rower i w sobotę wracam do kraju. Chmura nad Rijeką by Voyteks, on Flickr . Snieżek na górze by Voyteks, on Flickr . Siakiś zamek by Voyteks, on Flickr . Untitled by Voyteks, on Flickr
Tym razem nauczony doświadczeniem zaopatrzony w zabezpieczenie przed słońcem wyruszyłem z Rijeki w kierunku Istrii zobaczyć park krajobrazowy Ucka. Po drodze urokliwe miejscowosci Opatija i Lovran. Tym razem bez niespodzianek, dzielnie pokonywałem nawet 19% wzniesienia co dla mnie stanowiło nie lada atrakcje. Dodatkowo kilka kilometrów na single trackach.Dzisiaj na drogach sporo szosowców, wydaje mi się, że widziałem zawodnika Astany Roberta Kiserolovskiego, który pochodzi z tych regionów. Widok z Lovranska droga by Voyteks, on Flickr . Untitled by Voyteks, on Flickr . Single track ucka by Voyteks, on Flickr . Rijeka stadion by Voyteks, on Flickr . Widok Ucka by Voyteks, on Flickr
Od lokalnego zawodnika ironmen pozyczylem MTB na kilka dni. Moja radość była nie do opisania, myśle jak by tu sie odwdzięczyć. Dzisiaj udało sie popołudniu tylko sprawdzić sprzęt i dojechać z Rijeki do Kostreny. Dodam ze jestem w Rijece w pracy. Rower jest świetny, pózniej pewnie wrzuce zdjęcie, dobrze przygotowany, wystarczyło tylko trochę podpompowac na stacji koła. Jutro planuje dłuższa wyprawę, właśnie planuje trasę. Pogoda zapowiada sie świetna. Chorwacy kierowcy dosyć wyrozumiali dla bikerow, chociaż rowerów widać na drogach mało. Na razie tyle.
Spokojny przejazd przez TPK, nico bulwaru, nico chmielu w Pubie Bulaj. Nareszcie jest pogoda, taki sobie zwykły odpoczynek po wczorajszym i przed jutrzejsza pracką..