Godzinna przejażdżka po lasach.. Z góry osiągnąłem prędkość 58,87 kmh, to chyba rekord na tym rowerze. Poza tym tylne koło dalej stuka podczas jazdy, to nie piasta, koło wycentrowane, szprychy naciągnięte... sam już nie wiem. Może to opona, albo hamulec?
Lasy, kolo domu. nic specjalnego. Wpadlem do Reala w Osowej po klucz do nypli... no i trochę rozcentrowałem sobie tylne koło na trasie próbując zlikwidować stukającą szprychę.Lamer ze mnie straszny. Teraz będę z tym walczył w domu na spokojnie.
Przelot z Kacka na Skwerek w Gdyni pod pomnik Conrada... Tam spotkanie z innymi rowersami (nielicznymi w tym bez rowerów....) Pogoda była słaba rano ale około 10 zaczęło się przejaśniać. Przelocik łatwymi trasami przez Sopot do Gdańska Brzeźno, potem inna trasą do Sopot. Najważniejszy moment wycieczki to wizyta pod domem Kaczyńskich w Sopocie dla uczczenia ich pamięci. " title="Dom prezydenta" width="221" height="166" />
Następnie już tylko powrót do domu pętlą (x3). W lesie zastała nas minuta ciszy, inni bikerzy też się zatrzymali.. Powaga pełna, szacunek i tak miało być.